The Greatest Gospel Hits – dobra płyta na start (recenzja)

22 grudnia, 2019 0 przez m.guzek

Dla tych, którzy chcieliby wejść w świat muzyki gospel album zespołu i chóru Gospel Joy – The Greatest Gospel Hits to idealna płyta. Ma praktycznie same atuty. Począwszy od doboru repertuaru, wykonania, dwóch płyt (zapisu Dvd i CD) kończąc na gościu z USA – The Metro Big Band. Album to dopiero początek. W 2020 roku planowana jest trasa po Polsce ze znakomitym repertuarem.

Gospel Joy – chór z Poznania już dał się odkryć podczas wielu koncertów, płyt (jedna z nich była płytą roku chrześcijańskiego grania) czy półfinału w talent-show “Mam Talent”. Często bywa tak, że popularność zespołów chrześcijańskich prowadzi do zatracenia ducha i kierunku. Jednym słowem takie zespoły są narażone na ześwieczczenie. Na szczęście Gospel Joy cały czas jest sobą. Chwalą Pana poprzez Uwielbienie i Gospel. Album z popularnymi utworami muzyki Gospel, to powrót do korzeni i możliwość dotarcia z Ewangelią do tych, którzy są “daleko”.

Trzynaście utworów na płycie zespołu, to głównie standardy muzyki Gospel. Pomimo lat w wykonaniu Gospel Joy nie tracą na czasie, dzięki wspaniałym aranżacjom trafiają do ucha. Nie brakuje znanych chyba wszystkim znanego i radosnego “Oh Happy Day” czy jednego z najpiękniejszych hymnów chrześcijańskich “Amazing Grace”. “Cudowna Boża” łaska ujmuje szczególnie. Pieśń zaśpiewana z ogromną tęsknotą i wspaniale zaaranżowana jest dla mnie utworem do którego będę wracał często.

Poza standardami na płycie zaskoczą wykonania: “Joyful Joyful” znanego z filmu “Zakonnica w przebraniu 2”, przeboju “Shackles” Mary Mary, czy jednego z najlepszych dla mnie na płycie “I belive I can fly” – cover R.Kelly (wersja Yolandy Adams). Na płycie jest więcej perełek!

Jednym zdaniem jest to płyta “do tańca i do różańca”. Album, który szybko się nie nudzi a może być początkiem wspaniałej przygody. Tym bardziej, że w 2020 trasa koncertowa w naszym kraju Gospel Joy i The Metro Big Band. Przed nami również festiwale i warsztaty po których widać, że Gospel w Polsce cały czas żyje i rozkwita.

Michał Guzek